Szlakiem Leopolda Lisa-Kuli
Piątek, 11 listopada 2011
· Komentarze(0)
Zbiórka na statoilu pod millenium. Przyjechał tylko marektrek. Poczekaliśmy symbolicznie do 11:11, żeby podkreślić datę 11.11.11 i ruszyliśmy. Najpierw Magdalenka, a potem czerwonym szlakiem, do miejsca narodzin Lisa-Kuli, Kosiny.
Jechało się dość dobrze, czasem przenikliwy wiatr dawał się we znaki. Jak się zatrzymywaliśmy, szybklo nas wyziębiało.
W zasadzie to nie zmarzłem, ale czuję, że przy troszkę niższych temperaturach, spd pójdą w odstawkę, bo ochraniacze dużo dają, ale przy trochę większym mrozie stopa szybko zmarznie.
Ślad i zdjęcia od Marka.
Jechało się dość dobrze, czasem przenikliwy wiatr dawał się we znaki. Jak się zatrzymywaliśmy, szybklo nas wyziębiało.
W zasadzie to nie zmarzłem, ale czuję, że przy troszkę niższych temperaturach, spd pójdą w odstawkę, bo ochraniacze dużo dają, ale przy trochę większym mrozie stopa szybko zmarznie.
Ślad i zdjęcia od Marka.
Standardowe zdjęcie na Magdalence:)© guniamaster
W lesie było przyjemnie - nie wiało, ale liście wszystko przykryły i trzeba było ostrożnie jechać© guniamaster
Miejsce narodzin Leopolda Lisa-Kuli© guniamaster