Dodałęm sobie 3 jazdy, bo nie chciało mi się robić 3 wpisów dla małych przejażdzek. Dodałem do siebie: 3 dystanse ->77,63km, 3 czasy ->3:48 no i 3 prędkości maksymalne, z których wyszło mi 117km/h, nie wiem, czy to tak powinno się obliczać:)
Rzeszowska Masa Krytyczna. Nawet sporo osób było. Wpis robię trochę z opóźnieniem to już nie pamiętam co się działo. Trochę zdjęć u Piotrka i Matajsena.
Bez porozumienia z lekarzem uznałem, że na dolegliwości kręgosłupa pomoże mi rower i w ramach tej kuracji kolejny rozruch. Trwa powolne odbudowywanie formy.
Pierwszy pozimowy ruch. Na początku było ciężko, po 500m miałem już dość, ale pojechałem dalej. W sumie pierwsze km były cięzkie bo pod wiatr, z powrotem było już lepiej. Ale widzę, że jest dużo do nadrobienia.