Po śniegu
Sobota, 28 stycznia 2012
· Komentarze(3)
O 9 przy przejściu czeakali już Kundello, Prozak i Łukasz. Mieliśmy jechać do Strzyżowa, ale trasa uległa modyfikacji i ostatecznie tam nie dojechaliśmy. Bałem się trochę o kondycję, bo dla mnie to rozpoczęcie sezonu, ale jakoś poradziłem.
Przy powrocie trochę wiatru było i zaczęło się robić trochę zimno w dłonie, zwiększona kadencja trochę przyspieszyła obieg krwi:P
W lesie jeszcze spotkaliśmy Konę, który kawałek nam potowarzyszył.
Niestety Łukasz zgubił błotnik, na wiosnę może się znajdzie:P
Kilka zdjęć i filmik od Pawła.
Przy powrocie trochę wiatru było i zaczęło się robić trochę zimno w dłonie, zwiększona kadencja trochę przyspieszyła obieg krwi:P
W lesie jeszcze spotkaliśmy Konę, który kawałek nam potowarzyszył.
Niestety Łukasz zgubił błotnik, na wiosnę może się znajdzie:P
Kilka zdjęć i filmik od Pawła.
Humor dopisywał:D© guniamaster