rzeszów-słocina-malawa-rzeszów
Wtorek, 5 maja 2009
· Komentarze(0)
Kategoria sam, krótki wypad
Rozprostowanie kości.
Ze Słociny do lasu i potem żółtym szlakiem. Bardzo fajne zjazdy po lesie w drodze do Malawy, co prawda myślałem, że jadę w drugą stronę tym szlakiem do Tyczyna, ale się nie zmartwiłem pomyłką, bo bardzo fajnie się zjeżdzało w dół.
Jazda z pulsometrem, byłem ciekawy osiągów. Mam nadzieję, że mój semi-profesjonalny pulsometr Donnay w miarę dobrze mierzy.
Ze Słociny do lasu i potem żółtym szlakiem. Bardzo fajne zjazdy po lesie w drodze do Malawy, co prawda myślałem, że jadę w drugą stronę tym szlakiem do Tyczyna, ale się nie zmartwiłem pomyłką, bo bardzo fajnie się zjeżdzało w dół.
Jazda z pulsometrem, byłem ciekawy osiągów. Mam nadzieję, że mój semi-profesjonalny pulsometr Donnay w miarę dobrze mierzy.