niebieski szlak rowerowy, gmina boguchwała
Piątek, 8 maja 2009
· Komentarze(1)
Kategoria 4 plus
Z Rzeszowa, Staroniwy cały czas niebieskim szlakiem rowerowym. Pod koniec rozststaliśmy się ze szlakiem i wyjechaliśmy w Lutoryży na asfalt. Stamtąd nad Wisłok i cały czas wzdłuż rzeki do Rzeszowa.
Założyłem nowy łańcuch, bo stary już trochę przydługawy był, i od razu niemiłe zaskoczenie. Trochę się nie zgrał z kasetą i blatami korby. Pod koniec wycieczki było już trochę lepiej, ale dalej przy mocniejszym nadepnięciu zrywało i trzeszczało. Większość podjazdów musiałem pokonywać na najlżejszych przełożeniach. Za wcześnie się z Emila śmiałem, bo ja też zanim mi się wszystko dotrze będę musiał jeździć z wysoką kadencją.
Co do pulsometru to podaję w wątpliwość spalone kalorie, bo wycieczka nie była raczej na tyle wymagająca, żeby spalić 3422 kcal w nieco w ponad 2 godziny. Trzeba będzie pogrzebać w ustawieniach.
Założyłem nowy łańcuch, bo stary już trochę przydługawy był, i od razu niemiłe zaskoczenie. Trochę się nie zgrał z kasetą i blatami korby. Pod koniec wycieczki było już trochę lepiej, ale dalej przy mocniejszym nadepnięciu zrywało i trzeszczało. Większość podjazdów musiałem pokonywać na najlżejszych przełożeniach. Za wcześnie się z Emila śmiałem, bo ja też zanim mi się wszystko dotrze będę musiał jeździć z wysoką kadencją.
Co do pulsometru to podaję w wątpliwość spalone kalorie, bo wycieczka nie była raczej na tyle wymagająca, żeby spalić 3422 kcal w nieco w ponad 2 godziny. Trzeba będzie pogrzebać w ustawieniach.