powrót
Sobota, 8 maja 2010
· Komentarze(1)
Kategoria krótki wypad, sam
Była chwila bez rowera to trzeba było wrócić. Nie do konca bez rowera, bo na trenażerze 2 dni kręciłem, jak padało. No i amorek dostał się pod ręce "serwisanta". Trochę się poprawiła jego praca po wymnianie oleju.