Mała
Niedziela, 11 września 2011
· Komentarze(0)
Zjawiłem się o 10 pod sceną, gdzie już czekali Artur i Jacek. Zmiana pierwotnego planu i jedziemy zobaczyć pomnik Jezusa trafionego przez piorun i krzyż milenijny.
Przyjemnie się jechało, choć pod koniec czułem zmęczenie.
Poniżej, zapożyczony od Artura, ślad i zdjęcia.
Reszta zdjęć
Przyjemnie się jechało, choć pod koniec czułem zmęczenie.
Poniżej, zapożyczony od Artura, ślad i zdjęcia.
Reszta zdjęć