Wpisy archiwalne w kategorii

sam

Dystans całkowity:5114.89 km (w terenie 599.50 km; 11.72%)
Czas w ruchu:249:50
Średnia prędkość:20.47 km/h
Maksymalna prędkość:88.66 km/h
Suma podjazdów:3350 m
Maks. tętno maksymalne:197 (95 %)
Maks. tętno średnie:153 (74 %)
Suma kalorii:8434 kcal
Liczba aktywności:120
Średnio na aktywność:42.62 km i 2h 04m
Więcej statystyk

malawa

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria krótki wypad, sam
Mała przejażdzka w spokojnym tempie. Czuje narastające zmęczenie, więc trzeba troche zmniejszyć obciążenie.

czudec

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 7 plus, foto, sam
Takiej pogody to już grzech by było nie wykorzystać. A że grzechów mam już dużo to więcej mi na razie nie trzeba.
Większość to szosa, choć korciło mnie czasem wjechać w las. Odstraszało mnie trochę błoto, nie było go strasznie dużo, ale nie chciało mi się potem myć welocypeda. Drugi powód to cień w lesie, a chciałem w koncu nabrać koloru. Nie zabardzo mi się udało, ale stopniowo i rumuna zrobie.
Szlaban na błoto:) © guniamaster

niechobrz i okolice

Piątek, 16 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 4 plus, foto, sam
Znowu ranne pedałowanie w deszczu. Tym razem lepiej się urałem, więc już mi pogoda nie przeszkadzała. Sam asfalt bo nie chciałem ubłocić maszyny. Choć i tak musiała dostać po przejażdzce prysznic.
wodoodporny:) © guniamaster

na głupotę nie ma lekarstwa

Czwartek, 15 kwietnia 2010 · Komentarze(6)
Kategoria 4 plus, foto, sam
Rano troche chmurno, ale pomyślałem, że nie będzie padać. 3 minuty po wyruszeniu w trasę zaczęło kropić. Ja odziany tylko w zwykłą bluzę, spodnie przynajmniej wziąłem dobre. Cały czas kropiło, a czasem nawet śmiało popadywało. Bluza ma fajną tendencję do szybkiego nasiąkania. Przynajmniej problem pocenia się miałem rozwiązany, bo skutecznie mnie zmoczyło. Przewidując pogode na trasie wziąłem tylko tylny błotnik na wypadek większych kałuży. Oczywiście rolę zbierania kropel z opony przejęła twarz.
Z bidonu nie uyło za wiele płynu. Jak wspomniałem 190 znaków wcześniej nie specjalnie musiałem się pocić. Jedyny ubutek płynów następował przez wydalanie smarków. A czynność tą musze wykonywać dość często, żeby nie wyglądać, jak biathlonista.
Wilgotność względna 100% ;P © guniamaster

trzciana

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 4 plus, sam
Do trzciany okrężnymi drogami. Troche wieje nudą na moim blogu, trzeba będzie zdjęcia dodawać.

wykorzystywanie pogody

Piątek, 9 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 7 plus, sam
Magdalenka, Niechobrz, Boguchwała.
Strasznie ciepło było to szkoda było marnować. wybrałem się o 16 w koszulce i spodenkach, jak wracałem to mnie troche przewiało, szczególnie moje nieszczęsne kolana bo na rękach zaciągnąłem rękawki. Ale jechało się przyjemnie.

trening

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria krótki wypad, sam
Jak w temacie. Pedałowanie z pulsometrem. Ale sobie skasowałem dane.